Od kilkunastu dni roboty trwają na ulicy Śląskiej (korki ciągną się aż do ul. Kopernika), zamknięta jest też ul. Racławicka między ulicami Kilińskiego a Dąbrowskiego, tuż za kościołem św. Jakuba. Pozbyto się już tutaj starej nawierzchni, w miejsce której powstanie nowa – kamienna. Odcinek ten będzie wyłączony z ruchu aż do końca maja.
Zgodnie z projektem pierwszy, niedawno rozpoczęty etap zakłada przebudowę podziemnej infrastruktury na ciągach ulic Dąbrowskiego - Nowowiejskiego i Śląska - Kilińskiego. Dalej na ulicach tych układana będzie nowa nawierzchnia. Na jezdniach z kostki granitowej, a na trotuarach duże płyty. W tym samym czasie remontowane będą odcinki ulicy Racławickiej za kościołem św. Jakuba i Szymanowskiego, tuż za ratuszem. Dopiero po ukończeniu tych fragmentów prac (termin realizacji przypada na wakacje), robotnicy będą mogli się zająć przestrzenią pomiędzy kościołem a ratuszem.
„Projekt Aleje” wymaga także zmian w układzie zieleni. Usunięto już malwę, rosnącą nad stojącym jeszcze kilka tygodni temu kioskiem Ruchu. Oszczędzone zostaną znajdujące się w pobliżu drzewa, zniknie jednak część tych usytuowanych przy wlotach na Plac Biegańskiego. Zmiany obejmą również kompozycje zieleni w okolicy ratusza. Nienaruszone zostaną znajdujące się przed ratuszem dwa kasztanowce, magnolie, bożodrzew i katalpy. Przy Śląskiej, Szymanowskiego i Nowowiejskiego pojawi się z kolei bukszpan okalający trawniki oraz kolorowe rośliny jednoroczne. Stopniowany zieleniec wokół pomnika marszałka Józefa Piłsudskiego nie będzie już stopniowany. Zostaną tu posadzone trzy kasztany krwiste, charakteryzujące się czerwonymi kwiatami, a pod nimi krzewy ognika. Przed budynkiem ratusza pojawią się cisy formowane w stożki.
Nie tak kolorowo...
Według planów Plac Biegańskiego w pełnej krasie powinien się zaprezentować z końcem jesieni. Nie ma jednak pewności, że tak się stanie. 25 marca br. do prezydenta Matyjaszczyka została wysłana odpowiedź w sprawie zmian w projekcie dotyczących Alei NMP, w której marszałek Adam Matusiewicz ustosunkował się do proponowanych przez miasto zmian.
Już krótko po podpisaniu umowy o dofinansowanie projektu od grudnia 2009 r. miasto zgłaszało chęć wprowadzania zmian m.in. dotyczących wprowadzenia ruchu w I i II Alei oraz przez płytę palcu Biegańskiego. W ostatnim piśmie do marszałka z 1 marca 2011 r. prezydent Matyjaszczyk postulował o pozostawienie pełnego, dwupasmowego ruchu kołowego w Alejach oraz przez plac Biegańskiego, podczas gdy projekt zakłada, iż przez Aleje prowadzić będzie tylko jedna nitka jezdni (jeden pas ruchu w każdą ze stron), a plac Biegańskiego ma przyjąć funkcję tak zwanej przestrzeni publicznej bez możliwości poruszania się po nim jakichkolwiek pojazdów mechanicznych. Prezydent chce też powstania krawężników oddzielających jezdnie od chodników oraz możliwości parkowania równoległego. Oznacza to, że wnioskodawca, czyli miasto planuje odejść od utworzenia pierwotnych planów.
W korespondencji prowadzonej pomiędzy Urzędem Marszałkowski a miastem Częstochowa, ten pierwszy poinformował władze Częstochowy, że wprowadzanie planowanych zmian po podpisaniu umowy o dofinansowanie projektu stwarza realne zagrożenie terminowej oraz prawidłowej realizacji inwestycji. Urząd Marszałkowski od początku informował, że zmiany, które zagrożą realizacji podstawowych założeń projektu są niedopuszczalne. 10 lutego br. marszałek spotkał się w tej sprawie z prezydentem Częstochowy. - Podczas spotkania doszliśmy do wniosku, że jeśli mamy mówić o zachowaniu projektu dofinansowanego z pieniędzy unijnych, to możliwe są tylko zmiany o charakterze kosmetycznym. Jestem otwarty na kosmetyczne – jak podkreślam – zmiany. Musimy mieć też 100 procentową pewność, że korekta będzie zgodna z zapisami projektu. Umówiliśmy się z prezydentem, że dajemy sobie miesiąc na dopracowanie wszystkich szczegółów, dotyczących ewentualnych zmian w projekcie. Zmian, które – jak się okazało podczas dzisiejszego spotkania – są ważne z punktu widzenia władz miasta. Mam nadzieję, że w ciągu miesiąca uda się osiągnąć kompromis. Ten czas na doprecyzowanie pozwoli nam uniknąć wstrzymania robót, czy przesunięć terminu realizacji projektu – mówił po spotkaniu marszałek. Zmianami kosmetycznymi można nazwać te, które nie prowadzą do zmiany celu, charakteru i pierwotnych założeń projektu, np.: zmiana układu kostki brukowej, jej kolor, zmiana układu parkowania (ze skośnego na równoległe, itp.). Niedopuszczalne są zmiany prowadzące do wprowadzenia ruchu innego niż lokalny (tzn. tylko dojazd do posesji mieszkańców oraz za zezwoleniem dla zaopatrzenia, służb komunalnych), budowy krawężnika w ciągu deptaku przeznaczonego dla ruchu pieszych (gdyż sugerowałoby to wprowadzenie na zasadach równoprawnych ruchu kołowego i pieszego w strefie „zamieszkania”, co nie jest zgodne z założeniami pierwotnymi projektu, zmierzającymi do utworzenia przestrzeni miejskiej o nowych rozwiązaniach architektoniczno - urbanistycznych i funkcjonalnych), przygotowanie terenu pod wprowadzenie w przyszłości ruchu kołowego.
W piśmie z 18 grudnia 2009 r. miasto zwróciło się po raz pierwszy do Instytucji Zarządzającej Regionalnego Programu Operacyjny Województwa Śląskiego (IZ RPO WSL), czyli Urzędu Marszałkowskiego z prośbą o wprowadzenie kilku zasadniczych zmian. Przedmiotowe zmiany polegać miały między innymi na: wprowadzeniu ruchu w I i II Alei – utrzymaniu ruchu na zasadach dotychczasowych (samochody i autobusy); zmianie sposobu parkowania samochodów w I i II Alei z równoległego na skośne; zabudowie krawężnika w I i II Alei pomiędzy ciągiem pieszym a jezdnym; przejazdu pojazdów samochodowych poprzez płytę placu Biegańskiego również na kierunku wschód i zachód.
Marszałek wyraził zgodę jedynie na zmianę sposobu parkowania z równoległego na skośny, argumentując ją koniecznością przejazdu oraz parkowania w oznaczonym obszarze mieszkańców, służb komunalnych i zaopatrzenia. W odniesieniu do ostatniego pisma z 1 marca br. urząd nie wniósł zastrzeżeń w zakresie poszerzenia jezdni ul. Szymanowskiego za ratuszem na odcinku od ul. Nowowiejskiego do ul. Śląskiej; poprawy warunków skrętu pojazdów autobusowych poprzez zwiększenie łuków kołowych na wlocie z ul. Nowowiejskiego i na wylocie ul. Szymanowskiego w ul. Śląską; poszerzenie wylotu z ul. Piłsudskiego i wprowadzenie dwóch pasów ruchu; zwężenia prawego skrętu w ul. Piłsudskiego oraz zmiany lokalizacji pomnika Marszałka Józefa Piłsudskiego, gdyż zadania te zadania nie stanowią kosztów kwalifikowanych projektu.
Nie wyraził jednak zgody na wprowadzenie krawężnika na całej długości Alei NPM i jednocześnie poszerzenie północnej i południowej części jezdni (dokumentacja aplikacyjna przewiduje stworzenie na odcinku od placu Daszyńskiego do ul. Piłsudskiego oraz od ul. Kościuszki do ul. Kilińskiego deptaku przeznaczonego dla ruchu pieszych z możliwością dotarcia pojazdów mieszkańców, zaopatrzenia oraz służb komunalnych oraz komunikacji zbiorowej w Alei II), powiększenie skrętu prawego ul. Piłsudskiego do a także możliwości nawrotu jezdni południowej na jezdnię północną w I Alei NMP, możliwość włączenia się w południową jezdnię Alei z ul. Wilsona za pośrednictwem wyspy centralnej.
Prezydent ustąpi?
Stanowisko marszałka jest zatem jasne. Teraz pora na ruch prezydenta. Jeżeli Matyjaszczyk będzie upierał się przy wprowadzeniu zmian, może to doprowadzić do ponownej oceny merytoryczno – technicznej i spowodować konieczność ponownego uzyskania pozwolenia na budowę wraz z wymaganymi dokumentami. W konsekwencji termin realizacji znów może ulec zmianie, a przekroczenie ostatecznej daty może grozić utratą dofinansowania, czyli 34 mln zł.
Teraz wszystko w rękach prezydenta Matyjaszczyka. Na odpowiedź dotycząca ostatecznego zakresu rzeczowego inwestycji marszałek czeka do 15 kwietnia 2011 r.