Czy zdaniem Państwa ugrupowania miasto Częstochowa powinno zostać podzielone na strefy, przy realizacji "ustawy śmieciowej"? Jeśli tak, to na ile stref i dlaczego?
Z imieniu Platformy Obywatelskiej (w ramach koalicji PO-SLD) opinię przedstawia radny Jacek Krawczyk:
„W Częstochowie system gospodarowania odpadami został tak ukształtowany, aby odpowiadał potrzebom mieszkańców i miasta. Ustawa nałożyła na gminy nowy obowiązek, z którego w krótkim czasie samorządy musiały się wywiązać. W przypadku Częstochowy - na podstawie analiz przeprowadzonych przez CzPK, które zarządza systemem w imieniu miasta - nie podjęta została przez Radę Miasta Częstochowy decyzja o wprowadzaniu stref podziału. Warto podkreślić, że podział jest uprawnieniem, a nie obowiązkiem wynikającym z przepisów prawa.
Oceniając funkcjonujący w Częstochowie system przez ostatnie dwa lata można zauważyć pewne niedociągnięcia - zwłaszcza początkowe uciążliwości. Obecnie korzystając z doświadczenia, miasto naniesie przed kolejnym przetargiem stosowne poprawki, które znacznie ułatwią mieszkańcom korzystanie z systemu gospodarowania odpadami.
Odnosząc się do podziału na strefy, to uważamy, że przed podjęciem decyzji należy skonsultować się ze spółdzielniami mieszkaniowymi, na obszarze których znajduje się największa część systemu gospodarowania odpadami.”
Stanowisko Polskiego Stronnictwa Ludowego w tej sprawie przedstawia Stanisław Gmitruk:
„Miasto Częstochowa, przy realizacji ustawy „śmieciowej” powinno być podzielone na strefy. Dla każdej strefy powinno być zorganizowane odrębne postępowanie przetargowe dla wyłonienia usługodawcy. Wiemy, że w dotychczasowych postępowaniach przetargowych na usługi lub roboty (inwestycje), najczęściej jedynym kryterium decydującym o wyborze usługodawcy/wykonawcy, w tym w zakresie wywozu nieczystości stałych – jest cena, przy wypełnieniu przez oferenta SIWZ. Wiemy z praktyki, że tylko konkurencja jest dźwignią postępu. Konkurencja daje podstawy do wyłonienia w wyniku przetargu, najlepszej oferty cenowej. Taka praktyka może być jednym z ważnych czynników, stanowiących podstawy do minimalizowania kosztów wywozu nieczystości stałych, na czym wszystkim mieszkańcom i firmom z Częstochowy bardzo zależy.
Miasto Częstochowa powinno być, dla celów realizacji ustawy „śmieciowej”, podzielone na 5 – 10 stref, przy ustalaniu których powinny być brane pod uwagę opinie mieszkańców lub ich reprezentantów, np. Rad Dzielnic, rodzaj zabudowy, granice dzielnic, połączenia komunikacyjne w ramach pt. jednej strefy, itp.”
Opinię Prawa i Sprawiedliwości reprezentuje radny Artur Gawroński:
„Opinie w sprawie stref są w klubie podzielone, wszyscy jednak zgadzamy się, że najważniejszymi kryteriami powinna być jakość i cena. Wysoka jakość pozwoli uniknąć problemów z zaleganiem czy nawet nieodbieraniem odpadów, jak to miało miejsce po rozstrzygnięciu pierwszego przetargu. Ustawa wielokrotnie korygowana przez Sejm, dalej zawiera wiele istotnych wad i jest podgrzewana przez lobby śmieciowe, które chce jak najwięcej zarobić, ponosząc jak najmniej wydatków. Jestem za podziałem miasta na trzy strefy, które wprowadziłoby zdrową konkurencję, a jednocześnie wyeliminowało z rynku niesolidne firmy, zmuszając do podnoszenia standardów świadczonych usług, uczciwego sortowania i ogranicza dzikich wysypisk.”
Swoją opinię prezentuje także reprezentant Ruchu Wolności – Marek Domagała:
„Ustawa śmieciowa to klasyczny przykład walki złego (socjalizmu, etatyzmu jak to zwał) z normalnością. Do tej pory każdy mógł sam wybrać operatora do wywozu śmieci, ustalić stawkę, częstotliwość. Jak to każde rozwiązanie miało ono pewne wady. Część ludzi, znając słabość państwa po prostu umów nie podpisywało i śmieci trafiały np. do lasu. No to państwo znalazło pretekst na rozszerzenie swojej strefy wpływu. Wiemy, że jak państwo (zamiennie podstaw miasto, urzędnik) czymś się zajmie, to jest i drożej i gorzej. Tak jest i tutaj. Teraz śmieci wywożą z mojej posesji co miesiąc, za tę samą cenę co do tej pory co dwa tygodnie, lęgną się robaki, a jak mam o worek więcej to leży nie zabrany. Ale za to ileś tysięcy nowych urzędników w każdej gminie „pracuje” na nowych etatach. Tylko czy nie jest to antypraca?
Na pytanie czy miasto podzielić na strefy odpowiedź jest oczywista: tak! Lepsza odrobina normalności od jej braku. Im więcej tym lepiej.”
W imieniu „Mieszkańców Częstochowy” stanowisko przedstawia Marcin Maranda:
„Jesteśmy za podziałem miasta na sektory. To usprawni gospodarkę odpadami – obniży koszty przy jednoczesnym podniesieniu jakości świadczonych usług. Wszyscy częstochowianie na pewno zyskaliby na takim rozwiązaniu. To jest jeden z podstawowych punktów programu „Mieszkańców Częstochowy”, który chcemy zrealizować. Już dwukrotnie składaliśmy w tej sprawie stosowne projekty uchwał. Niestety radni trzech największych partii politycznych, te dobre dla częstochowian pomysły odrzucili. Będziemy dalej walczyć o podział miasta na sektory, bo chcemy żeby częstochowianie płacili mniej za odbiór śmieci. Dzięki wprowadzeniu sektorów więcej firm – także polskich, mogłoby wywozić śmieci. Wprowadzilibyśmy zdrową konkurencję, która, jestem przekonany, wpłynie na obniżenie cen i podniesienie jakości usług. Wprowadzenie sektorów to zmniejszenie ryzyka paraliżu systemu w całym mieście. To także sprawne prowadzenie gospodarki odpadami – większa elastyczność systemu i możliwość stosowania różnych nowatorskich, dobrych z punktu widzenia społecznego rozwiązań. Wiele polskich miast już wprowadziło sektory i chwalą sobie takie rozwiązanie. To między innymi Lublin (7 sektorów), Białystok (6 sektorów), Olsztyn (6 sektorów), Radom (5 sektorów), Opole (3 sektory), Bydgoszcz (9 sektorów), Gdynia (7 sektorów), Elbląg (5 sektorów), Szczecin (4 sektory), Rybnik (4 sektory), Wrocław (4 sektory), Kraków (5 sektorów) i inne. My jesteśmy zwolennikami podziału Częstochowy na 6 do 8 sektorów.”